wtorek, 3 listopada 2009

Po wizycie u lekarza

Wczoraj odebrałam wyniki badania moczu. Nie dowiedziałam się niczego innego, oprócz tego, że ciąża została potwierdzona. Na dziś umówiłam się na wizytę u GP (lekarza rodzinnego)-nie sądziłam, że uda się tak szybko, ale dla mnie to lepiej bo akurat miałam dziś wolne.

U lekarza byliśmy może 10 minut; standardowe pytania typu czy to pierwsza ciąża, czy wcześniej były jakieś problemy z tym związane, czy biorę kwas foliowy (a właśnie od tygodnia biorę suplement diety dla kobiet w ciąży, 19 witamin w tym kwas foliowy właśnie), czy nie piję i nie palę etc. Dostałam stosowną książkę (będę szfilować język, bo książka oczywiście po angielsku), wypełniłam papiery odnośnie karty uprawniającej mnie do darmowych leków i darmowej opieki dentystycznej, a teraz mam czekać na telefon od położnej, która nawiedzi mnie w domu.

Jest jedna rzecz, która mnie w tym wszystkim zaniepokoiła: lekarz zapisał mnie na szczepienie przeciw świńskiej grypie, na które NIE ZAMIERZAM IŚĆ!!! Jestem w siódmym tygodniu ciąży (GP wyznaczył termin na 28 czerwca, ale to się może zmienić po USG), nie mogę brać wielu leków, nawet tabletki na ból głowy, a oni chcą mi wszczepić zarazki grypy?! W życiu! Rozmawiałam o tym z Mężem, rodzicami, teściową, dziewczynami na forum-wszyscy odradzają. Do 12. tygodnia nikt się mną nie przejmuje, stwierdzają ciążę i tyle. A tu nagle chcą zrobić eksperyment na ciężarnej... Bardzo mi się to nie podoba. Nie pójdę i tyle. 

Co do samopoczucia to różowo nie jest. Mdłości męczą mnie od rana do wieczora. Czasem na samą myśl o jedzeniu robi mi się niedobrze. Już nawet na mięso nie mam ochoty. Teraz jadłabym tylko jabłka i pomarańcze:) I dobre gorące kakao na noc.

5 komentarze:

cobyeta pisze...

GRATULACJE !!! :))

Anonimowy pisze...

nareszcie udało mi się z tym komentarzem! ;)

pozdrawiam serdecznie!!!! :)
miamore999

Anonimowy pisze...

no wreszcie mogę skomentować. przedtem na poprzednim blogu też nie mogłam :(
niemniej życzę Ci Haniu wszystkiego dobrego! trzymaj się mocno i postępuj według swojej intuicji. Mama wie najlepiej, co dobre dla jej dziecka:)

dużo sił życzę.
trzymaj się:)

elfica pisze...

no nie z tym szczepieniem to jakaś paranoja!!!!!!!!!!!!!! może lepiej iść do innego lekarza! to niedopuszczalne

marmolejd-lajf.blog.pl pisze...

Małe się jeszcze nie urodziło, a rodzice już wariują z miłości! :) GRATULUJĘ!